poniedziałek, 21 lipca 2014

PRODUKTY Z BEBEAUTY

Dzisiaj zapraszam Was na posta poświęconego żelowi do twarzy oraz płynie do demakijażu z BeBeauty. Są to już kultowe, Biedronkowe produkty, które są równie dobre jak i każdemu znane. Na internecie można poczytać o nich wiele miłych recenzji, dlatego też i ja zdecydowałam się na ich kupno. :)



Produkt nr 1 to płyn micelarny 
Jest on już wszystkim bardzo dobrze znany, a jeżeli ktoś go nie zna to zachęcam do przetestowania, za co sama się zabieram. Mam nadzieję, że ten produkt okaże się bardzo dobry w walce z makijażem :)
Cena : 4,39 PLN

Produkt nr 2 normalizujący żel-peeling oczyszczający
Posiadam także żel micelarny, jednakże jest on preferowany przy skórze suchej i normalnej, co mnie akurat nie odpowiada, ponieważ jestem posiadaczką skóry tłustej i mieszanej, a do tego wrażliwej. Więcej, jeśli chodzi o ten produkt dowiecie się po przetestowaniu go przeze mnie. Miejmy nadzieję, że będzie dobry :)
Cena: 4,99 PLN

No, cóż, może jednak tanie nie znaczy złe ? Co Wy myślicie o tych produktach? 

XOXO, A ;*

środa, 16 lipca 2014

MY EYES CARE PRODUCTS

Oczy to chyba najpiękniejsza część naszej twarzy, dlatego tak ważne jest aby umieć o nie zadbać. Zarówno oczy, jak i rzęsy oraz brwi potrzebują, aby o nie dbać. Oczywiście, nie należy z tym przesadzać. W tym poście przedstawię Wam produkty, które pomagają mi odpowiednio dbać o okolice oczu.



Produkt nr 1 to pomadka z Alterry
Jak już chyba każdemu wiadomo, pomadka z Alterry świetnie sprawdza się w roli odżywki do rzęs i nie ma tutaj obaw o ich rozjaśnienie poprzez zawarty w pomadce rumianek. Rzęsy wyraźnie stają się bardziej sprężyste i delikatnie ciemnieją! co samo przez siebie się wyklucza. Pomadka po nałożeniu nie szczypie w oczy jak to może się zdarzyć podczas używania olejku rycynowego. Wielkim jej plusem jest cena, bo "aż" 4,99 PLN. Czasami na promocji, która zdarza się dosyć często można kupić ją jeszcze taniej. Więc choćby ze względu na cenę oraz dobre recenzje produkt jest naprawdę godny przetestowania. 


Produkt nr 2 to krem pod oczy i na powieki z Ziaji 
Krem, który jest ze mną stosunkowo od niedawna aczkolwiek wydaje mi się produktem wartym polecenia. Ma w sobie wiele witamin, ciekawy skład oraz nie zawiera alkoholu. Pytanie, jakie zapewne Wam się nasuwa to to, dlaczego on jest przeciw zmarszczkom?! Już wyjaśniam. Otórz gdy byłam młodsza, moje próby i eksperymenty z makijażem były naprawdę różne zanim doszły do jako takiej perfekcji. Nie stosowałam się wtedy do takiego ważnego punktu jak DEMAKIJAŻ. Spokojnie, na początku mojej kariery malowałam tylko rzęsy. :) Lecz właśnie przez to pod oczami zrobiły mi się "zmarszczki" od niezmywania tuszu do rzęs na noc, przez co zbierał się on w "fałdkach pod oczami" robiąc z nich trwałe ślady. Oczywiście, typowe zmarszczki to nie są, bo kto w wieku 15. lat może mieć zmarszczki, ale jak to mówią: lepiej zapobiegać niż leczyć. Tak więc ten oto krem dosyć ładnie sobie z tym radzi. Są także inne warianty. 
Dodatkowo krem ma za zadanie rozjaśniać cienie pod oczami oraz zapobiegać powstawaniu obrzęków :)

Produkt nr 3 to odżywka do rzęs i brwi z MySecret
Jest ona dostępna w Naturze, jej koszt to ok.11 PLN. Ja nie zauważyłam jakiegoś szczególnego działania tej odżywki, ale bardzo dobrze sprawdza mi się jako produkt do układania brwi, a czasem także rzęs, gdy np. zdecyduję, że danego dnia nie chcę malować ich tuszem. Ma taki specyficzny zapach, który mnie niekoniecznie przypadł do gustu, jednakże jest to do przeżycia :)

A Wy? Jakich produktów używacie by dbać o okolice oczu lub same oczy? Koniecznie dajcie znać!

Angelique,
xoxo


niedziela, 13 lipca 2014

BOOKS TO LEARN FRENCH

Hej ! Dzisiaj porozmawiamy trochę o nauce. Tak wiem, są wakacje, a nauka to ostatnia rzecz którą mamy w planach. Ale jest to jednak doskonały czas, aby nauczyć się czegoś nowego. Na tych wakacjach wybrałam sobie własnie język francuski :)


Uczę się go oczywiście nie codziennie, ale staram się by ta nauka była jednak dosyć systematyczna. Może to być np. 2 razy w tygodniu. Niby mało, ale czegoś zawsze się nauczymy. Poniżej przedstawię Wam moje metody, a raczej książki dzięki której ten język o wiele łatwiej wchodzi mi do głowy :)


1. Rozmówki francuskie by Beata Pawlikowska
To niesamowite jak wiele mogą nam pomóc. Mi najbardziej podoba się w nich to, że w nawiasach napisana jest także wymowa, która dla początkujących może być bardzo kłopotliwa. Szczerze mówiąc, jest to najczęściej "czytana" przeze mnie książka :)

Przestronne, czyste pod względem graficznym, najlepsze :)

Cena: 29,90 PLN

2. Starter francuskiego by LektorKlett
Ciekawa forma nauki poprzez słuchanie. Książka jest podzielona na działy, do których dobrane są odpowiednie słowa i zwroty :) 

 Płyta z nagraniami wszystkich słów bardzo ułatwia nam naukę.

Cena: 24,90 PLN

3. Zeszyt 
Na ten temat nie trzeba się chyba zbytnio rozpisywać, ponieważ jest to niezbędna rzecz przy nauce czegokolwiek związanego również z teorią.


4.Słownik 
Również wiadoma pomoc przy nauce. To w nim możemy znaleźć wszystkie potrzebne nam słowa w porządku alfabetycznym, oraz gramatykę danego języka :)


Cena: ok. 30 PLN

Tak więc na wakacjach można i się opalać i wnosić do głowy nowe słówka i zwroty. Wakacje są na to najlepszym czasem, ponieważ w ciągu roku po prostu nie mamy na to ani siły, ani czasu. Tak więc, przemyślcie raz jeszcze zanim postanowicie opalać się leżąc bezczynnie, choć i to czasem jest każdemu potrzebne :)



Dajcie znać co myślicie o takiej nauce w wakacje . :)

Pozdrawia, M ,
xoxo