Hej ! Dzisiaj porozmawiamy trochę o nauce. Tak wiem, są wakacje, a nauka to ostatnia rzecz którą mamy w planach. Ale jest to jednak doskonały czas, aby nauczyć się czegoś nowego. Na tych wakacjach wybrałam sobie własnie język francuski :)
Uczę się go oczywiście nie codziennie, ale staram się by ta nauka była jednak dosyć systematyczna. Może to być np. 2 razy w tygodniu. Niby mało, ale czegoś zawsze się nauczymy. Poniżej przedstawię Wam moje metody, a raczej książki dzięki której ten język o wiele łatwiej wchodzi mi do głowy :)
1. Rozmówki francuskie by Beata Pawlikowska
To niesamowite jak wiele mogą nam pomóc. Mi najbardziej podoba się w nich to, że w nawiasach napisana jest także wymowa, która dla początkujących może być bardzo kłopotliwa. Szczerze mówiąc, jest to najczęściej "czytana" przeze mnie książka :)
Przestronne, czyste pod względem graficznym, najlepsze :)
Cena: 29,90 PLN
2. Starter francuskiego by LektorKlett
Ciekawa forma nauki poprzez słuchanie. Książka jest podzielona na działy, do których dobrane są odpowiednie słowa i zwroty :)
Płyta z nagraniami wszystkich słów bardzo ułatwia nam naukę.
Cena: 24,90 PLN
3. Zeszyt
Na ten temat nie trzeba się chyba zbytnio rozpisywać, ponieważ jest to niezbędna rzecz przy nauce czegokolwiek związanego również z teorią.
4.Słownik
Również wiadoma pomoc przy nauce. To w nim możemy znaleźć wszystkie potrzebne nam słowa w porządku alfabetycznym, oraz gramatykę danego języka :)
Cena: ok. 30 PLN
Tak więc na wakacjach można i się opalać i wnosić do głowy nowe słówka i zwroty. Wakacje są na to najlepszym czasem, ponieważ w ciągu roku po prostu nie mamy na to ani siły, ani czasu. Tak więc, przemyślcie raz jeszcze zanim postanowicie opalać się leżąc bezczynnie, choć i to czasem jest każdemu potrzebne :)
Dajcie znać co myślicie o takiej nauce w wakacje . :)
Pozdrawia, M ,
xoxo